Geniusz Ronaldo, szczęście Barcelony

geniusz-ronaldo-szczescie-barcelony-sportowyring-com

Za nami pierwsze ćwierćfinały Ligi Mistrzów. Co ciekawe, już przed rewanżami praktycznie wszystko jest rozstrzygnięte. Real, Barcelona i Liverpool wygrały trzema bramkami. Cenne 2:1 z Sevilli wywiózł także Bayern.

Najcenniejsze zwycięstwo zanotował Real Madryt. Obrońcy tytułu grali w Turynie, na piekielnie niebezpiecznym terenie. Juventus na swoim stadionie potrafi wygrać z każdym. Przed meczem z Realem były buńczuczne zapowiedzi. Ale na zapowiedziach się skończyło. Mecz jeszcze dobrze się nie zaczął, a już było 0:1. Potem geniuszem błysnął Cristiano Ronaldo. Portugalczyk w niesamowitym stylu trafił przewrotką. Kibice Juventusu oklaskiwali go na stojąco. Ostatecznie skończyło się na 3:0 i rewanż w Madrycie będzie tylko formalnością.

Trzy gole zaliczki w pierwszym meczu wypracowały także Liverpool i FC Barcelona. Pierwsi niespodziewanie łatwo ograli Manchester City w angielskim ćwierćfinale. To kolejny triumf Juergena Kloppa nad Pepem Guardiolą. Co ciekawe, goście na Anfield Road nie oddali ani jednego celnego strzału.

Zupełnie inaczej wyglądał mecz na Camp Nou. Roma nie przestraszyła się faworyzowanej Barcelony i długo walczyła jak równa. Co więcej, piłkarze z Rzymu strzelili aż trzy gole. Kłopot w tym, że dwa z nich do własnej bramki. Gole dołożyli jeszcze Pique i Suarez (w końcu) i skończyło się na 4:1 i bezpiecznej zaliczce przed rewanżem.

Najbardziej wyrównany wynik padł w Sewilli. Miejscowi prowadzili z Bayernem 1:0, ale mistrzowie Niemiec zdołali wyszarpać wygraną 2:1. Niestety tym razem bardzo bezbarwnie zaprezentował się Robert Lewandowski.