Jezierski: W czwartek będą dwa awanse

jezierski-w-czwartek-beda-dwa-awanse-sportowyring-com
PAP/Maciej Kulczyñski

PAP/Maciej Kulczyński

Nie wiem, co musiałoby się stać, aby w czwartek Jagiellonia i Śląsk roztrwoniły swoją przewagę. Moim zdaniem obie drużyny są zdecydowanymi faworytami rewanżowych spotkań w I rundzie eliminacyjnej do Ligi Europy – mówi były zawodnik obu drużyn, Remigiusz Jezierski.

W czwartek Jagiellonia podejmie w Białymstoku litewską Kruoję. – Już po losowaniu było wiadome, że to gospodarze są faworytami, jednak teoria swoje, a życie swoje. Jaga nie zachwyciła w pierwszym spotkaniu, ale zrobiła najważniejsze. Wygrała, przywiozła korzystny wynik do kraju. W tej sytuacji „Żółto-Czerwoni” nie mogą sobie pozwolić na jakąkolwiek wpadkę. Przed rewanżem wszystko przemawia na ich korzyść. Klasa rywala, mecz przed własną publicznością. Wiem, że ostatnio bardzo modne stało się określenie „Probierz time”, ale tym razem nie powinno mieć ono zastosowania. Liczę na wysokie zwycięstwo białostoczan i pewny awans – podkreśla zawodnik, który w 2010 roku wspólnie z Jagą wywalczył Puchar Polski.

Jezierski podobnie wypowiada się na temat szans Śląska. – Rywal wrocławian jest zdecydowanie bardziej wymagający, ale ekipa trenera Pawłowskiego przywiozła ze Słowenii korzystny wynik, co oznacza, że w rewanżu są w dużo lepszej sytuacji. Moim zdaniem czwarta drużyna poprzedniego sezonu powoli wybudza się z marazmu po sprzedaży Sebastiana Mili. Do dobrej dyspozycji wraca Robert Pich. Ciągle jest Flavio Paixao. Moim zdaniem przed rewanżem ekipa z Dolnego Śląska nie powinna mieć powodów do obaw – mówi wicemistrz Polski z 2011 roku.

Czy Jagiellonia i Śląsk pogodzą udział w Lidze Europy ze startem rozgrywek w Ekstraklasie? – Do inauguracji sezonu mamy jeszcze ponad tydzień. Wiele będzie zależało od dyspozycji całego zespołu, a nie tylko wyjściowej jedenastki. Jestem pewien, że trenerzy Probierz i Pawłowski dopóki będą grali w Europie, dopóty będą dawali szanse innym. Po tym poznaje się prawdziwą siłę drużyny. W ubiegłym roku nie poradziły sobie z tym Ruch Chorzów i Zawisza Bydgoszcz. Ci drudzy pożegnali się z Ekstraklasą i teraz czeka ich żmudna walka o powrót do elity. Sam jestem ciekaw, co pokażą obie ekipy w lidze. Czy w Jagiellonii wyciągną kolejnego zdolnego młodego, który oczaruje cały kraj jak Drągowski, czy ostatnio Świderski? Myślę, że młodzi mogą otrzymać szansę również w Śląsku – przewiduje były napastnik.

Co Śląsk i Jagiellonię czeka w drugiej rundzie? – Na pewno potencjalni rywale są znacznie trudniejsi. Jaga może zmierzyć się z Omonią Nikozna, która co prawda nie zachwyciła w pierwszym spotkaniu, ale u siebie powinna odrobić straty z Gruzji. Jeszcze trudniejsze zadanie czeka wrocławian, którzy zmierzą się z solidnym IFK Goeteborg. Z drugiej strony nie zapominajmy, że za nami dopiero pierwsze starcia. Oczywiście i Jaga i Śląsk są zdecydowanymi faworytami. Nie wiem, co musiałoby się zdarzyć, aby obie ekipy zakończyły grę w LE już teraz, jednak nie wolno lekceważyć ani Litwinów, ani Słoweńców. Moja rada, niech obie ekipy wyjdą na boisku i udowodnią swoją wyższość. A od piątku zacznijmy martwić się tym, co nas czeka w II rundzie – zakończył Remigiusz Jezierski.