Ekstraklasa: ostatnie starcie

ekstraklasa-ostatnie-starcie-sportowyring-com

W ten weekend wszystko się wyjaśni. Na odpowiedź czekają już tylko dwa pytania: spadnie Piast czy Termalica, mistrzem zostanie Legia czy Jagiellonia.

36 kolejek sezonu dało nam mnóstwo odpowiedzi. Już wiemy, że utrzymały się bardzo przeciętna Arka i zawodząca na całej linii Lechia Gdańsk. Wiemy też, że z wyścigu o mistrzostwo Polski po fatalnej rundzie finałowej wypadł Lech Poznań. „Kolejorz”, który prowadził po rundzie zasadniczej, w dodatkowych spotkaniach kompletnie zapomniał, jak się gra u siebie. W efekcie przegrał trzy mecze przy Bułgarskiej i po raz kolejny stracił szanse na mistrzostwo.

Odpowiedź na pytanie o utrzymanie poznamy już dziś. W dodatku – w najlepszy sportowy sposób, czyli w bezpośrednim meczu. Piast Gliwice podejmie Termalicę. Sytuacja jest najprostsza z możliwych: jeśli wygra, pozostanie w Ekstraklasie. Jeśli Termalica urwie punkty, utrzyma się w lidze kosztem ekipy z Gliwic.

W grupie mistrzowskiej bezpośrednie mecze pomiędzy kandydatami do tytułu już były. Legia w Białymstoku zremisowała 0:0. Wiele wskazywało, że o tytule zdecyduje mecz Lech – Legia, ale „Kolejorz” na własne życzenie wypisał się z wyścigu. Przed nami więc pojedynek korespondencyjny. Jagiellonia podejmie Wisłę Płock i musi to spotkanie wygrać. Jeśli tak się stanie, podopieczni Ireneusza Mamrota będą liczyć na pomoc Lecha Poznań, który w zasadzie nie walczy już o nic. Fani „Kolejorza” żądają od swoich piłkarzy zwycięstwa nad Legią. Wszystko po to, żeby znienawidzony rywal nie cieszył się przy Bułgarskiej z kolejnego tytułu. Jeśli Jagiellonia wygra z Wisłą, a Lech pokona Legię – tytuł po raz pierwszy w historii trafi do Białegostoku.

Jeśli stanie się inaczej, tytuł pozostanie przy Łazienkowskiej. To o tyle szokujące, że Legia przegrała w tym sezonie aż 11 spotkań. Tak słabego mistrza nie było od lat.