Juskowiak: Porto stać na awans i na mistrzostwo kraju

juskowiak-porto-stac-na-awans-i-na-mistrzostwo-kraju-sportowyring-com

FC Porto vs Bayern Munich

Benfica Lizbona po raz 34. w historii, czy może FC Porto po raz 31.? Na niewiele ponad miesiąc przed końcem sezonu wciąż nie wiadomo, który z utytułowanych klubów sięgnie tym razem po mistrzostwo Portugalii. Z racji trzypunktowej przewagi teoretycznie bliżej celu zdaje się być Benfica, ale… – Wydaje się, że to Porto jest w tej chwili mocniejszym zespołem niż obrońcy tytułu sprzed roku – uważa Andrzej Juskowiak, były zawodnik Sportingu Lizbona. – Dużo będzie jednak zależało od tego, jak długo jeszcze „Smoki” będą grały w Lidze Mistrzów. Na tym etapie rozgrywek dwumecz z rywalem klasy Bayernu Monachium kosztuje niesamowicie dużo sił i te potyczki z Bawarczykami mogą się w pewnym stopniu odbić na wynikach w lidze portugalskiej. Jakieś punkty mogą graczom Porto uciec ze względu na mniej lub bardziej poważne kontuzje i świadomość szansy na wyeliminowanie bardzo wymagającego przeciwnika.

Za Benfiką przemawia dodatkowo atut własnego boiska w bezpośrednim meczu, który odbędzie się w ostatni weekend kwietnia. – Przewaga swojego obiektu i swoich kibiców w takim spotkaniu jest bardzo dużym atutem w lidze portugalskiej. Dość powiedzieć, że od początku sezonu Benfica jeszcze u siebie nie przegrała i straciła tylko cztery gole, a Porto przegrało raptem raz i pozwoliło rywalom wbić sobie jedynie trzy bramki – podkreśla „Jusko”.

– Żywiołowo dopingująca publiczność jest niezwykle jest niezwykle ważna w takich decydujących i trudnych momentach. Widać po frekwencji na stadionach, że mecze z udziałem krajowych gigantów przyciągają komplet widzów, którzy mogą ponieść swoich ulubieńców do zwycięstwa. Sam zresztą doskonale pamiętam, że bardzo trudno gra się przeciwko Benfice i Porto na ich stadionach. Obie drużyny doskonale wiedzą jak na własnym terenie zamęczyć rywala intensywnością gry. Akcje są rozgrywane z bardzo dużą szybkością, a wtedy łatwiej popełnić błąd – zwraca uwagę 39-krotny reprezentant kraju. – Trzeba przy tym pamiętać, że w Portugalii nie jest łatwo przyciągnąć kibica na stadion. Najlepsze kluby radzą sobie jednak z tym poprzez ofensywną grę i kolejne wygrane. Kibic zawsze chętniej przyjdzie na takie widowisko, kiedy jego zespół gra ładnie i skutecznie zarazem – dodaje Juskowiak.

Według wicemistrza olimpijskiego z Barcelony, spore znaczenie w walce o mistrzostwo Portugalii będzie miała też forma na finiszu najlepszych strzelców obu drużyn. Jak na razie, po 29 kolejkach, klasyfikację najskuteczniejszych zawodników otwiera Jackson Martinez z Porto, który zdobył 17 bramek, co stanowi ponad jedną czwartą całego dorobku „Smoków”. Gonią go dwaj snajperzy z Benfiki, Jonas i Lima, którzy zanotowali dotąd odpowiednio 16 i 14 trafień. – Uważam, że Kolumbijczyk ma duże szanse na utrzymanie prowadzenia do końca sezonu. Niewiele miał problemów zdrowotnych w tym sezonie, a do tego Porto jest zwykle ustawiane bardzo ofensywnie. A nawet jeśli jest więcej zadań defensywnych, to i tak zespół jest w stanie stworzyć w każdym meczu po kilka sytuacji temu zawodnikowi – analizuje „Jusko”. – Jackson Martinez jest silny, sprawny i samemu potrafi poradzić sobie z dwoma lub trzema rywalami. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie ten 29-latek zostanie królem strzelców.

Na razie jednak oczy portugalskich kibiców zwrócone są jeszcze ku Lidze Mistrzów, gdzie Porto nieoczekiwanie jest bliskie wyeliminowania w ćwierćfinale Bayern Monachium. – Jeżeli ekipa z Estadio do Dragao wytrzyma ciśnienie, możemy być świadkami niespodzianki. „Smoki” są przyzwyczajone do ofensywnej gry, a tymczasem z Bayernem będą się musiały nastawić na grę z kontry. Taki sposób gry nie do końca leży Portugalczykom, którzy woleliby być częściej przy piłce i rozgrywać akcje po swojemu, jak w lidze portugalskiej – mówi Juskowiak. – W Monachium podopieczni Pepa Guardioli nikomu nie pozwalają narzucić swojego stylu, ale pamiętajmy też, iż Porto przyjedzie na Allianz Arena uskrzydlone wygraną 3:1 w pierwszym meczu. Podopiecznych Julena Lopetegui czeka duże wyzwanie, ale jeżeli zagrają na swoim optymalnym poziomie i nie będzie w drużynie słabego punktu, Bayernowi nie będzie łatwo odrobić strat.