Fatalna Legia, bezbarwny Lech, znakomita Arka

fatalna-legia-bezbarwny-lech-znakomita-arka-sportowyring-com

Czegoś takiego raczej nikt się nie spodziewał. Skazywana na pożarcie Arka Gdynia zaprezentowała się zdecydowanie najlepiej z polskich drużyn walczących w europejskich pucharach. Zdobywcy Pucharu Polski wyszarpali zwycięstwo 3:2 z FC Midtjylland!

Już sama obecność Arki Gdynia w europejskich pucharach jest wielką niespodzianką. W meczu z Duńczykami mało kto stawiał na polską ekipę. A jednak, piłkarze Arki walczyli do upadłego i wyszarpali zwycięstwo w kompletnie szalonym meczu. Dość powiedzieć, że w ciągu kilku chwil, między 32., a 39. minutą meczu, padły aż cztery gole! Najpierw prowadziła Arka, potem Duńczycy zdobyli dwie szybkie bramki, ale moment później gospodarze doprowadzili do remisu.

Aż wreszcie, w doliczonym czasie gry bramkę głową zdobył Rafał Siemaszko. Rewanż za tydzień w Danii, nikt już nie mówi o Arce, jako o chłopcu do bicia, skazanym na porażkę.

Znacznie większe szanse na przedwczesne zakończenie przygody z europejskimi pucharami ma niestety Legia. Mistrzowie Polski w Kazachstanie zagrali tragicznie i przegrali z FK Astana aż 1:3. Gdyby nie świetna postawa Arkadiusza Malarza, mogłoby być znacznie gorzej. Podopieczni Jacka Magiery byli nieskuteczni w ataku, a obrona była dziurawa jak szwajcarski ser. Dobrym przykładem fatalnej pracy defensywy była bramka na 1:3. Legioniści radośnie zaatakowali niemal całą drużyną, a kiedy dwaj piekielnie szybcy napastnicy Astany ruszyli z kontrą, nie miał ich kto zatrzymać.

Oczywiście, 2:0 w Warszawie może dać awans, ale po tym, co Legia pokazała w Kazachstanie, powodów do optymizmu nie ma zbyt wielu. Inna sprawa, że w Astanie grano na sztucznej murawie, co mocno utrudnia zadanie gościom. W Kazachstanie punkty traciły nawet takie ekipy jak Atletico Madryt (2:2). W rewanżu, na zwykłym boisku, Legia będzie faworytem. Czy jest w stanie odrobić straty? Na pewno nie z taką grą, jak w pierwszym meczu oraz w pierwszych dwóch kolejkach Ekstraklasy…

Ostatni z pucharowiczów – Lech Poznań przed rewanżem jest w znacznie lepszym położeniu. „Kolejorz” bezbramkowo zremisował z FC Utrecht. Starcie trzeciej ekipy Ekstraklasy z czwartą drużyną Eredivisie było nudne jak flaki z olejem. Lech na wyjeździe zagrał znacznie mądrzej niż Legia i przede wszystkim nie stracił gola. To przed rewanżem stawia go w roli faworyta.