Polska bardzo blisko mundialu, Argentyna pod ścianą

polska-bardzo-blisko-mundialu-argentyna-pod-sciana-sportowyring-com

To był prawdziwy koncert Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji Polski wpakował wczoraj Armenii trzy gole, po bramce dołożyli jeszcze Kamil Grosicki, Kuba Błaszczykowski i Rafał Wolski. Podopieczni Adama Nawałki umocnili się na prowadzeniu w grupie. Przed ostatnią kolejką spotkań są pewni co najmniej baraży, bardzo blisko jest także bezpośredni awans.

Bilety do Rosji reprezentanci Polski mogli zapewnić sobie już wczoraj. Warunki były dwa: wygrana w Armenii i remis w meczu Czarnogóra – Dania. Gospodarze walczyli, jak mogli, ale ostatecznie z Duńczykami przegrali 0:1. Dzięki zwycięstwu, mistrzowie Europy z 1992 roku zbliżyli się do Polaków na trzy punkty. Co ważne, mają taki sam jak my stosunek bramek. To ważne, bo w przypadku takiej samej liczby punktów właśnie stosunek bramek decyduje o miejscu w tabeli.

Scenariusz optymistyczny

W niedzielę w Warszawie Polska podejmuje Czarnogórę. Remis lub wygrana na pewno da zwycięstwo w grupie. Co więcej, jeśli podopieczni Adama Nawałki zdobędą trzy punkty, zapewnią sobie co najmniej 7. miejsce w rankingu FIFA, a dzięki temu także miejsce w pierwszym koszyku przy losowaniu grup mistrzostw świata.

Awans na mundial możemy wywalczyć także przegrywając z Czarnogórą (choć tego nikt nie zakłada), o ile Duńczycy nie zdołają wygrać u siebie z Rumunami. W takim wypadku cień szansy na awans do baraży będą mieli właśnie Czarnogórcy (o ile Dania przegra).

Scenariusz pesymistyczny

Jeśli w niedzielę w Warszawie przegramy z Czarnogórą, zakończymy eliminacje z 22 punktami i bilansem bramek w najlepszym razie (przy porażce jedną bramką) +11. Gdyby w tym samym czasie Dania wygrała z Rumunią, także będzie miała 22 punkty, ale gole (przy wygranej jedną bramką) +13. W takiej sytuacji to Duńczycy awansują bezpośrednio, a Polacy będą musieli walczyć w barażach.

Katastrofa Argentyny

Jeszcze więcej scenariuszy muszą teraz analizować kibice z Argentyny. Ich reprezentacja w nocy tylko zremisowała 0:0 z Peru. W efekcie Messi i spółka zajmują dopiero 6. miejsce w tabeli. Bilety do Rosji zapewnią sobie 4 najlepsze ekipy, piąta zagra w barażach.

Do końca eliminacji została już tylko ostatnia seria spotkań. Argentyńczycy zagrają w środę w Ekwadorze. Dobra wiadomość dla nich jest taka, że Ekwador nie ma już żadnych szans na awans. Gorsza – że u siebie to wyjątkowo groźna ekipa, która choćby w Quito potrafiła wygrać 3:0 z Chile.

Argentyńczycy wciąż mogą awansować nie tylko do baraży, ale nawet bezpośrednio. Jeśli wygrają z Ekwadorem, będą mieli 28 punktów. W ostatniej kolejce Brazylia (1. miejsce, 38 punktów) zagra z Chile (3., 26), Urugwaj (2., 28) z Boliwią (9., 14), Paragwaj (7., 24) z Wenezuelą (10., 9), zaś w kluczowym meczu Peru (5., 25) podejmie Kolumbię (4., 26). To najważniejszy mecz z punktu widzenia Argentyńczyków, bo któraś z wyprzedzających ją ekip na pewno straci punkty. Mimo fatalnych eliminacji, wygrana z Ekwadorem powinna dać Messiemu i spółce awans.