Legia wygrywa po szalonym meczu

Wróciła! Po zimowej przerwie rozgrywki wznowiła piłkarska Ekstraklasa. I trzeba przyznać, że powrót był naprawdę efektowny. Najpierw obejrzeliśmy grad goli w Płocku, a następnie Legia Warszawa wygrała z Zagłębiem Lubin po szalonym spotkaniu.

Na inaugurację wiosny w Ekstraklasie Wisła Płock spotkała się z rewelacją jesieni – Górnikiem Zabrze. Zgodnie z przewidywaniami goście objęli prowadzenie. Okoliczności pierwszego gola dla gości były jednak trudne do przewidzenia. W bardzo prostej sytuacji niemiecki bramkarz Wisły zachował się fatalnie i puścił kuriozalną bramkę. To jednak na jego kolegów z pola podziałało jak płachta na byka i szybko wyrównali. Ostatecznie, po dynamicznym, pełnym zwrotów akcji meczu, Wisła wygrała aż 4:2. Trzeba przyznać – niezły początek wiosny.

Wieczorem było równie dobrze. Legia Warszawa grała w Lubinie i mecz także nie rozczarował. Mistrzowie Polski prowadzili 1:0 i 2:1, ale w doliczonym czasie ręką w polu karnym zagrał Michał Pazdan i gospodarze dostali rzut karny. Ten pewnie został zamieniony na bramkę i wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów. Wtedy jednak na samotną akcję zdecydował się Eduardo, który po chwili został wycięty tuż przed bramką. Karnego bezbłędnie wykorzystał Miroslav Radović i Legia zapewniła sobie trzy punkty i umocnienie na prowadzeniu w tabeli.