Koncert Ronaldo w hicie z Hiszpanią

koncert-ronaldo-w-hicie-z-hiszpania-sportowyring-com

Ruszył mundial w Rosji i za nami pierwszy wielki hit. W starciu mistrzów Europy z naszpikowaną gwiazdami Hiszpanią było wszystko, za co kochamy futbol. No i był geniusz Cristiano Ronaldo, który zdobył trzy bramki, w tym tę w samej końcówce, dającą remis 3:3.

Portugalczycy na mundial przyjechali w podobnym składzie, co na wygrane dwa lata temu mistrzostwa Europy. Znów, jak we Francji, jest to drużyna całkowicie zależna od gwiazdora Realu Madryt. I Ronaldo znów robił, co mógł, żeby pomóc reprezentacji. Już na samym początku meczu z Hiszpanią, przez wielu ekspertów uważaną za głównego kandydata do zdobycia tytułu, wywalczył rzut karny. Sekundy później zamienił go na bramkę w sposób, który nie dał bramkarzowi najmniejszych szans na skuteczną interwencję.

Pod koniec pierwszej połowy trafił po raz drugi. Tym razem fatalny błąd popełnił De Gea. Portugalczycy schodzili na przerwę, prowadząc 2:1. Potem jednak Hiszpanie udowodnili, że ich siła ofensywna naprawdę jest potężna. Zdobyli dwa gole i kontrolowali mecz. Aż w doliczonym czasie Ronaldo fantastycznie uderzył z rzutu wolnego i doprowadził do remisu.

Sześć goli na początek rywalizacji w grupie B. Wcześniej mieliśmy 5 bramek na inaugurację mundialu. Rosja zaskakująco łatwo rozbiła fatalną Arabię Saudyjską aż 5:0. W drugim meczu grupy A Urugwaj w ostatnich sekundach zapewnił sobie wygraną 1:0 z Egiptem. W grupie B także o wyniku zdecydowały ostatnie sekundy. Iran pokonał Maroko po samobójczej bramce w doliczonym czasie.