Co w murawie piszczy? Puchar dla Legii, Lech wykluczony? „Lisy” mistrzami, Lewandowski walczy o finał

POLSKA. Legia Warszawa zdobyła Puchar Polski. W poniedziałkowym finale na Stadionie Narodowym w Warszawie obrońca trofeum pokonał 1:0 Lecha Poznań. Jedynego gola w 69. minucie zdobył Aleksandar Prijović.

Z powodu kontuzji bohater finału nie zagra już w bieżącym sezonie. Prijović doznał złamania kości łokciowej, co oznacza, że w trzech ostatnich kolejkach ekstraklasy Legia będzie musiała poradzić sobie bez niego. Już w najbliższej serii lider zagra z Piastem Gliwice, który ma tyle samo punktów.

Lech może zostać wykluczony z następnej edycji Pucharu Polski. Wszystko przez zachowanie grupy kibiców tego klubu, którzy podczas finału rzucali racami w bramkarza Legii Arkadiusza Malarza i w sędziego bramkowego. W czwartek zbierze się komisja dyscyplinarna Polskiego Związku Piłki Nożnej, by ustalić kary dla Lecha i dla Legii, bo również jej kibice odpalali zakazane race.

LIGA MISTRZÓW. We wtorek poznamy pierwszego finalistę. W Monachium Bayern z Robertem Lewandowskim w składzie spróbuje odrobić stratę z Madrytu, gdzie sześć dni temu przegrał z Atletico 0:1. Według bukmachera Oddsring.com nie będzie to łatwe. Kurs na awans mistrzów Niemiec wynosi 2,16, a na to, że w finale zagra Atletico – 1,71. We środę rewanż w parze Real Madryt – Manchester City. W Anglii padł bezbramkowy remis.

ANGLIA. Leicester City mistrzem! „Lisy” są już pewne wygrania Premier League, mimo że do końca sezonu zostały jeszcze dwie kolejki. Sensacja rozgrywek ma 77 punktów – o siedem więcej od zajmującego drugie miejsce Tottenhamu. „Koguty” matematyczne szanse na tytuł straciły w poniedziałek, tylko remisując z Chelsea na jej boisku 2:2. Piłkarzem Leicester jest Marcin Wasilewski, ale Polak ma niewielki wkład w sensacyjne mistrzostwo – zagrał w zaledwie dwóch meczach.

Najlepszym zawodnikiem sezonu został już wybrany Jamie Vardy. Brytyjskie Stowarzyszenie Dziennikarzy Piłkarskich doceniło 29-letniego napastnika za to, że strzelił dla Leicester aż 22 gole. Za nim sklasyfikowano dwóch kolejnych graczy „Lisów” – Riyada Mahreza i N’Golo Kante.

WŁOCHY. 40-letni Francesco Totti, który całą seniorską karierę (od 1992 roku) spędził w Romie, prawdopodobnie przedłuży z nią kontrakt na kolejny sezon. Strony negocjują jeszcze wysokość kontraktu. Podobno klub oczekuje, że jego legenda zgodzi się na obniżkę zarobków z 3,5 do tylko miliona euro, a zawodnik chce otrzymać nie mniej niż trzy miliony euro. Włoskie media są przekonane, że dojdzie do porozumienia, ponieważ Totti jest bardzo ważny dla kibiców, a klub cały czas dobrze zarabia na prawach do wizerunku gracza.

W poniedziałek Totti znów grał jak za najlepszych lat, prowadząc Romę do wyjazdowego zwycięstwa 3:2 nad Genoą (wszedł na boisko w 59. minucie i zdobył gola na 2:2) w 36. kolejce Serie A. Na dwie kolejki przed końcem sezonu drużyna, której bramki strzeże Wojciech Szczęsny, jest trzecia w tabeli, zapewniła sobie grę w eliminacjach Ligi Mistrzów, a jeśli awansuje na drugie miejsce (traci dwa punkty do Napoli), to uzyska do niej bezpośredni awans.