Czerwone Diabły poza Ligą Mistrzów!

czerwone-diably-poza-liga-mistrzow-sportowyring-com

Manchester United był zdecydowanym faworytem dwumeczu z Sevillą. Podopieczni Jose Mourinho z Hiszpanii wywieźli niezły bezbramkowy remis. Wydawało się, że na Old Trafford dopełnią formalności i wywalczą awans do ćwierćfinału. Nic z tego.

Sevilla zagrała w Manchesterze bardzo mądrze. Co ciekawe, to Hiszpanie oddali więcej strzałów niż gospodarze i wygrali w pełni zasłużenie. Warto zauważyć, jak dobrych zmian dokonał trener Vincenzo Montella. Dość powiedzieć, że przy 0:0 w 72. minucie wprowadził na boisko napastnika Wissama Ben Yeddera. Francuz sprawdził się jako dżoker wręcz doskonale. Już dwie minuty po wejściu na boisko trafił do bramki Davida De Gei.

W tym momencie United potrzebowali dwóch trafień. Zamiast tego dosłownie cztery minuty później Ben Yedder zaliczył kolejną bramkę i szanse gospodarzy na awans bardzo mocno stopniały. Do końca meczu zostało kilkanaście minut, a podopieczni Mourinho musieli trafić aż trzy razy. Udało się tylko raz – w 84. minucie gola zdobył Lukaku. Więcej bramek nie było.

W drugim wczorajszym meczu goli było mniej, ale emocji nie brakowało. W Rzymie Roma podejmowała Szachtara i musiała odrabiać straty z pierwszego spotkania, przegranego 1:2 . Gospodarzom, z Łukaszem Skorupskim na ławce rezerwowych, wystarczało do awansu 1:0. I dokładnie tyle wywalczyli. Na początku drugiej połowy trafił niezawodny Edin Dżeko. Szachtar robił co mógł, ale nie zdołał wyrównać. Ostatnie 11 minut goście z Ukrainy grali w dziesiątkę.

Dziś dwa spotkania. W jednym zbyt wielu emocji raczej nie będzie, bo Bayern rozstrzygnął losy dwumeczu już w pierwszym spotkaniu z Besiktasem (5:0). W drugim meczu powinno być znacznie ciekawiej. Barcelona podejmie Chelsea. W Londynie było świetne widowisko, zakończone remisem 1:1. Dziś faworytem będą gospodarze, ale „The Blues” zdecydowanie stać na sprawienie niespodzianki.