Tarasiewicz: Trudne zadanie Śląska i Jagiellonii

tarasiewicz-trudne-zadanie-slaska-i-jagiellonii-sportowyring-com

Zarówno Jagiellonię jak i Śląsk czekają trudne zadania. W swoich spotkaniach ani wrocławianie, ani białostoczanie nie będą faworytami, jednak paradoksalnie ta sytuacja może im tylko pomóc – powiedział były szkoleniowiec obu drużyn, Ryszard Tarasiewicz.

W czwartek Jagiellonia podejmie Omonię Nikozja. – To zdecydowanie bardziej wymagający rywal od drużyny z Litwy. Cypryjczycy w ostatniej dekadzie dokonali olbrzymiego postępu. Dość powiedzieć, że dzisiaj takie ekipy jak APOEL, Apollon lub Omonia są traktowane jako europejski średniak, a nie dostarczyciel punktów. Oczywiście siłą zespołu z Nikozji są jej zawodnicy. Myślę, że wszyscy wiemy na co stać Goulona. Moim zdaniem dopóki Herold nie zmagał się z kontuzjami, to był jednym z najlepszych defensywnych pomocników w Ekstraklasie, a teraz potwierdza klasę na Cyprze. Wszyscy pamiętamy również Andraża Kirma. Słoweniec zdobył z Wisłą Kraków mistrzostwo Polski, wystąpił na mistrzostwach świata. To nie jest przypadkowy zawodnik – podkreśla były reprezentant Polski.

Śląsk zmierzy się z IFK Goeteborg. – Trudne zadanie czeka ekipę z Wrocławia. Szwedzi z pewnością zagrają z olbrzymią konsekwencją. Poza tym nigdy nie załamują się wydarzeniami na boisku, tylko dążą do realizacji swoich założeń. Pod tym względem Śląsk musi wykazać się dużą dojrzałością oraz skutecznością. Nie zapominajmy, że IFK jest liderem w swojej lidze, a szwedzka ekstraklasa w ostatnich latach powoli się odradza, o czym może świadczyć chociażby ubiegłoroczny awans Malmo do Ligi Mistrzów – podkreśla Tarasiewicz.

Jak Jagiellonia i Śląsk powinny zagrać w czwartek? – Paradoksalnie lepiej ma Jaga, ponieważ Omonia prezentuje styl zbliżony do Legii lub Lecha, a białostoczanie doskonale czują się przy takich rywalach. Jeżeli „Żółto-Czerwoni” pokażą swoje, to powinno być nieźle. Kluczową przed rewanżem w Nikozji wydaje się być gra „na zero” z tyłu oraz strzelenie możliwie największej liczby goli. Z zupełnie innym stylem zderzy się Śląsk. Szwedzi na pewno będą doskonale przygotowani fizycznie i motorycznie, więc wrocławian czeka walka wręcz. Przy Skandynawach trzeba uważać na stałe fragmenty gry – dodaje były gwiazdor wrocławskiej drużyny.

Czy Jagiellonia i Śląsk ucieszą swoich kibiców? – Wierzę, że tak się stanie. W końcu mecze odbywają się w Polsce i liczę na wygrane, zaliczki przed trudnymi rewanżami. Trzymam kciuki za wszystkich naszych pucharowiczów – zapewnił Ryszard Tarasiewicz.