Lechia zaczęła wiosnę na bogato! 3:0 w meczu na szczycie

lechia-zaczela-wiosne-na-bogato-30-w-meczu-na-szczycie-sportowyring-com

Pierwszy mecz po zimowej przerwie to zawsze wielka niewiadoma. Tym trudniej, jeśli na boisko wicelidera przyjeżdża lider Ekstraklasy. Lechia Gdańsk nie zostawiła jednak żadnych wątpliwości i rozbiła Jagiellonię Białystok 3:0. Wniosek jest jeden: dobrze mieć w składzie braci Paixao, którzy strzelili wszystkie gole.

Jagiellonia i Lechia miały przed wznowieniem rozgrywek po 39 punktów. Piłkarze z Białegostoku byli liderami, bo mieli lepszy bilans bramek. Na gorącym terenie w Gdańsku nie mogli spodziewać się łatwej przeprawy, ale remis pozwoliłby im zachować prowadzenie w tabeli. Może by się udało, gdyby w Gdańsku nie grali Marco i Flavio Paixao. Pierwszy strzelił na 1:0 i 2:0, drugi w końcówce z karnego ustalił wynik meczu.

Dla Jagiellonii porażka oznacza spadek na drugie miejsce. W czołówce tymczasem robi się tłoczno. Na 3. miejscu, z zaledwie punkcikiem straty jest Legia Warszawa, która wyszarpała zwycięstwo 1:0 w wyjazdowym meczu z Arką. Trzy punkty straty do mistrzów Polski ma Lech Poznań (3:0 z Bruk-Bet Termalicą).

Po 30 kolejkach utworzone zostaną dwie grupy: mistrzowska i spadkowa. Na razie czołówka tabeli wygląda tak (mecze, punkty, bramki, zwycięstwa, remisy, porażki)

1     Lechia Gdańsk              21     42     34-24     13     3     5
2     Jagiellonia Białystok     21     39     36-23     12     3     6
3     Legia Warszawa           21     38     44-22     11     5     5
4     Lech Poznań                  21     35     32-19     10     5     6
5     Bruk-Bet Termalica       21     33     24-29     10     3     8
6     Zagłębie Lubin              20     31     28-22     8     7     5

Bayern odjeżdża

Robert Lewandowski tym razem gola nie zdobył, a Bayern strasznie męczył się z Iglostadt. Jeszcze chwilę przed końcem meczu było 0:0, w ostatnich minutach mistrzowie Niemiec zdobyli jednak dwa gole. Zwycięstwo okazało się tym cenniejsze, że niespodziewanie przegrały drużyny goniące Bayern. RB Lipsk sensacyjnie uległ aż 0:3 HSV, trzeci w tabeli Eintracht w takim samym stosunku przegrał w Leverkusen. Zawiodła także Borussia Dortmund, którą 2:1 pokonał ostatni w tabeli Darmstadt. Co ciekawe, przegrały także zespoły z miejsc piątego, szóstego i siódmego!

W tej sytuacji drużyna Lewandowskiego ma już 7 punktów przewagi nad RB Lipsk i aż 14 nad Eintrachtem. Powoli chyba już można mrozić szampana…