Justyna Kowalczyk walczy o medal MŚ. Być może ostatni…

justyna-kowalczyk-walczy-o-medal-ms-byc-moze-ostatni-sportowyring-com

Justyna Kowalczyk dziś chwilę po 13 wyruszy na trasę biegu na 10 kilometrów stylem klasycznym podczas mistrzostw świata w Lahti. To dla niej najważniejszy występ od wielu miesięcy, jeden z dwóch startów dla których pozostała w zawodowym sporcie. Czy ma szanse na medal?

Justyna Kowalczyk w czasie wspaniałej kariery wygrała w zasadzie wszystko, co było do wygrania. Myślała nad zakończeniem startów. Zdecydowała się jednak zostać i walczyć dalej. Jak tłumaczyła w jednym z wywiadów, została dla dwóch biegów: właśnie dzisiejszych 10 kilometrów w Lahti oraz 30 kilometrów na przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w PjongCzangu. W tym sezonie szykowała się w zasadzie wyłącznie pod dzisiejszy start. To gwarancja, że będzie w dobrej formie oraz że da z siebie absolutnie wszystko.

Dziś w Lahti murowaną faworytką będzie Marit Bjoergen. Norweska biegaczka po powrocie na trasy po urlopie macierzyńskim jest w wielkiej formie. Ale Justyna także będzie się liczyć. – Rywalki wyglądają świetnie. O miejsce drugie i trzecie będzie walczyć jakieś siedem zawodniczek i naprawdę o kolejności zdecydują narty i dyspozycja dnia – mówiła Kowalczyk w wywiadzie dla Sport.pl. – My tak obliczaliśmy wszystko, żeby właśnie we wtorek wystarczyło sił na depnięcie na pedał gazu

Jej słowa potwierdza Marit Bjoergen. Norweska multimedalistka także wymienia Kowalczyk wśród kandydatek do medali. – Moim zdaniem aż siedem zawodniczek stać na walkę o zwycięstwo i miejsca na podium. Poza naszą czwórką są to Charlotte Kalla, Krista Parmakoski i Justyna Kowalczyk – oceniła na antenie norweskiej telewizji NRK.

Transmisja z Lahti w TVP i Eurosporcie.

Jutro kwalifikacje do czwartkowego konkursu skoków na dużej skoczni. W sobotę konkurs drużynowy, w którym Polacy będą faworytami do złota.