Juskowiak: Błaszczykowski w meczu z FC Koeln pokaże sportową złość

juskowiak-blaszczykowski-w-meczu-z-fc-koeln-pokaze-sportowa-zlosc-sportowyring-com

 Fortuna Düsseldorf - Borussia Dortmund

Według Andrzeja Juskowiaka, w sobotnim meczu Borussii Dortmund z FC Koeln, Jakub Błaszczykowski będzie chciał udowodnić, że należało mu się powołanie do reprezentacji Polski na mecz z Irlandią.

– Pytanie czy Borussia podtrzyma dobrą passę, którą ma od początku tego roku. W ostatniej kolejce została zastopowana przez Hamburgera SV (0:0), ale widać, że ten potencjał wreszcie się obudził. Być może po informacji, że Kuba Błaszczykowski nie został powołany do reprezentacji Polski, trener Juergen Klopp będzie chciał dać mu szansę od początku spotkania. Może liczyć na jego sportową złość, a Kuba będzie chciał pokazać, że należało mu się to powołanie i dobrą grą przypomni o sobie – powiedział Juskowiak.

Były gracz m.in. Lecha Poznań, Sportingu Lizbona i VfL Wolfsburg był zaskoczony brakiem powołania dla skrzydłowego Borussii Dortmund na mecz eliminacyjny mistrzostw Europy 2016 z Irlandią.

– Kuba w reprezentacji zawsze dawał z siebie wszystko. Zawsze się wyróżniał, a jego przebojowość, szybkość i ciąg na bramkę przydałyby się naszemu zespołowi. Jeżeli nie od początku spotkania z Irlandią, to byłby wartościowym zmiennikiem. Na zmęczonego przeciwnika, na pewno byłby groźny, bo potrafi przebijać się na skrzydle – ocenił Juskowiak.

W związku z kontuzją Łukasza Piszczka pewne miejsce w drużynie Adama Nawałki będzie miał Paweł Olkowski z FC Koeln.

– Na pewno nie miał łatwego startu, bo na jego pozycji grał kapitan FC Koeln Miso Brecko. Dla Pawła trener Peter Stoeger przesunął Słoweńca nieco do przodu. To o czymś świadczy. Olkowski jest zdyscyplinowany i zrobił duży postęp w konsekwentnej grze obronnej. Być może w reprezentacji tego nie widać, ale w Bundeslidze jest to widoczne. W grze defensywnej jest skuteczny i zdecydowany. To duży krok do przodu. Wcześniejsze atuty, takie wyjście do ataku w odpowiednim momencie, też jest na dobrym poziomie. Dlatego wywalczył sobie miejsce na boisku i oby dalej się rozwijał oraz przełożył to na grę w reprezentacji – podkreślił Juskowiak.

Przeciwko Borussii może zagrać drugi z kadrowiczów powołanych na mecz z Irlandią – Sławomir Peszko.

– Sławek miał już wiele szans. Jednak dobrze przepracował okres przygotowawczy. W pierwszym tegorocznym meczu ligowym zagrał w podstawowym składzie, ale zszedł z boiska w 67. minucie. To pokazuje, że trener nie jest do końca przekonany o jego roli w drużynie. Nie ma mocnej pozycji w zespole, bo nie wszystkie mecze rozgrywa w całym wymiarze – ocenił Juskowiak.