176 sekund Sadio Mane

176-sekund-sadio-mane-sportowyring-com

Niekwestionowanym numerem jeden, jeśli chodzi o 37. kolejkę angielskiej Premiership zdawało się być starcie Manchersteru United z Arsenalem. „Czerwone Diabły” w przypadku zwycięstwa miałyby wciąż realne szanse na zajęcie miejsca na podium, podopieczni Arsene’a Wengera w dalszym ciągu walczyli natomiast o wicemistrzostwo Anglii. Samo spotkanie nie zawiodło, ale bohaterem tygodnia w Anglii nie został żaden z zawodników występujących w niedzielę na Old Trafford. Sadio Mane – bo o nim mowa – przeszedł do historii jako zdobywca najszybszego hat-trick’a w historii Premiership. Młody Senegalczyk potrzebował jedynie 2 minut i 56 sekund, aby trzykrotnie trafić do siatki Shay’a Givena. Wiemy już zatem, że Mane był niekwestionowanym bohaterem weekendu, ale co o jego występie mówią suche liczby?

Młody skrzydłowy rodem z Senegalu w spotkaniu z Aston Villą spędził na murawie pełne 90 minut. Na pierwszy plan naturalnie wysuwa się jego błyskawiczny hat-trick, ale warto też zauważyć jego bardzo wysoką skuteczność. Mane oddał bowiem w tym meczu jedynie cztery uderzenia na bramkę. Jedno z nich zostało zablokowane, pozostałe trzy trafiły już do siatki. Jego dorobek strzelecki nie oznacza jednak nadmiernego egoizmu w grze. Były zawodnik Red Bull Salzburg przeciwko Aston Villi zanotował bowiem 33 podania, z czego aż 91% z nich docierało do partnerów z drużyny. 23- letni Senegalczyk może się również poszczycić jednym kluczowym podaniem, a także dwoma sytuacjami wypracowanymi kolegom.

mane1

Sadio Mane jest bez wątpienia graczem niezwykle uniwersalnym, może grać nie tylko na obu skrzydłach, ale i za napastnikiem na pozycji numer 10. Doskonale było to widać podczas sobotniego spotkania z Aston Villą. Zawodnik z numerem 10 na plecach co i rusz nękał obronę „The Villans” swoimi dryblingami, zarówno na skrzydłach, jak i w środku pola. Mane stoczył w sumie pięć takich pojedynków, przegrał tylko jeden – z Fabianem Delphem. I choć nie jest to najbardziej miarodajna statystyka, to jasno pokazuje, jaką swobodę w grze posiada ten 23-letni Senegalczyk.

Jeśli gdzieś mielibyśmy szukać mankamentów w jego grze, to z pewnością jest to gra w defensywie. W ostatniej kolejce młody skrzydłowy zanotował sześć prób odbioru piłki, nie powiodła się ani jedna. Trzykrotnie Mane nie był w stanie odebrać piłki rywalowi, trzykrotnie natomiast zmuszony był przerywać akcję faulem. W tej kwestii zarówno trener „Świętych” – Ronald Koeman – jak i sam zawodnik mają nad czym pracować.

mane2

Bez dwóch zdań – Sadio Mane był niekwestionowanym bohaterem sobotniego spotkania przeciwko Aston Villi. W swojej grze był równie efektowny co efektywny, w dodatku stał się rekordzistą w konkurencji na najszybszy hat-trick w historii Premier League. Wyczyn ten zajął mu dokładnie 176 sekund. Poniżej wszystkie liczby młodego Senegalczyka z meczu 37. kolejki przeciwko „The Villans”.

mane3

Dobrze, wiemy już wszystko o ostatnim meczu w wykonaniu Mane. Pora zadać pytanie, jak zawodnik spisuje się na przestrzeni całego sezonu? Na samym początku trzeba zauważyć, że jest to gracz bardzo ważny dla zespołu „Świętych”, w dotychczasowych 37 kolejkach Senegalczyk pojawił się na boisku aż 29 razy, w sumie spędzając na murawie 2042 minuty. W tym czasie 10-krotnie trafiał do siatki rywali, dorzucając do tego 3 asysty. Biorąc pod uwagę, że jest to jego pierwszy sezon w Anglii – wynik bardzo przyzwoity. Naturalnie jeśli zestawimy te osiągnięcia z liczbami Edena Hazarda czy Alexisa Sancheza, to nie będą one robiły zbyt wielkiego wrażenia. Ale jeśli porównamy je chociaż ze statystykami Adama Lallany, którego niejako zastępcą został Mane, to dojdziemy do wniosku, że Senegalczyk „wykręcił” lepsze liczby, spędzając na boisku podobną ilość minut.

Jak już wcześniej wspominaliśmy, niekwestionowanym atutem byłego gracza Salzburga z pewnością jest drybling. I statystyki to potwierdzają. Senegalczyk zaliczył już bowiem 52 udane dryblingi,  jego ogólna skuteczność w tym elemencie wynosi blisko 57%, co ustawia go przed Adamem Lallaną oraz na równi z Alexisem Sanchezem. Jedynie Eden Hazard jest w tej klasyfikacji o dwie długości przed pozostałą trójką (63,71%), ale do tego zdążyliśmy się już przyzwyczaić.

mane4

 

Tytułem podsumowania – wydaje się, że Sadio Mane to materiał na naprawdę świetnego piłkarza. Przed sezonem działacze Southampton zdecydowali się wydać aż 15 milionów Funtów, aby ściągnąć go z Red Bull Salzburg i na pewno nie były to pieniądze wyrzucone w błoto. Początki Senegalczyka nie były łatwe, ale kiedy już zdążył zaaklimatyzować się na Wyspach, jego forma błyskawicznie eksplodowała w górę. Jest to gracz na tyle młody, iż z pewnością wszystko co najlepsze jeszcze przed nim. Przyszły sezon prawdopodobnie okaże się decydujący. Jeśli Mane będzie w stanie wspiąć się na jeszcze wyższy poziom, a następnie ustabilizować formę, to już niebawem możemy być świadkami jego transferu do wielkiego klubu.